Od cztewrech miesięcy na biurkach w prokuraturze leżą kompletne materiały: badania i ekspertyzy z sekcji zwłok małej Madzi. Wątpliwośći już nie ma - dziecko zginęło śmiercią nagłą i gwałtowną w wyniku uduszenia. Pojawia się więc pytanie, dlaczego nie ma kolejnych sądowych decyzji. Okazuje się, że śledztwo tylko pozornie stanęło w martwym punkcie. I w sprawie może nas jeszcze wiele zaskoczyć.
- Czekamy na wyniki badań kryminalistycznych. Nie mogę jednak zdradzić, o co dokładnie chodzi – mówi Faktowi Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Gazeta zapytała o tejemniczy komunikat prokuratury byłego policjanta i biegłego sądowego. – Być może chodzi o badanie wieku śladów – przypuszcza Dariusz Loranty. To pomogłoby biegłym nie tylko określić datę śmierci dziecka. – I ustalić, ile osób było zaangażowanych w ukrycie ciała. Od początku twierdzę, że Waśniewska nie działała sama, a pomagały jej co najmniej dwie osoby – mówi ekspert.
Kogo KRYJE Katarzyna WAŚNIEWSKA? Będą NOWE DOWODY
2012-11-09
12:06
Wszyscy, którzy uważnie śledzą sprawę zabójstwa półrocznej Madzi, zastanawiają się, dlaczego dramat nie znalazł jeszcze finału w sądzie. Dowodów nie brakuje, matka dziecka z zarzutami była już w areszcie, więc dlaczego sprawiedliwości ciągle nie stało się za dość?