Najwidoczniej rabuś uznał, że pokazywanie się z tak osobliwym fantem przyniesie mu wstyd i sprawi, że każdy, kogo spotka, bez trudu go rozpozna. Postanowił więc wracać do domu wzdłuż torów kolejowych. Niestety, jego sprytny plan częściowo zawiódł.
Wprawdzie w ręce policjantów nie wpadł, ale natknął się na SOK-istów. Mężczyzna ostatecznie trafił do policyjnego aresztu, a rura do właściciela.
Czytaj też: Quad w taksówce? Tylko złodzieje mają takie pomysły