Największe utrudnienie czekają pasażerów na trasach: Bielsko- Biała - Wadowice, Czechowice Dziedzice - Wodzisław Śląski, Lubliniec - Częstochowa, Pszczyna - Rybnik - Wodzisław. Pociągi obsługujące połączenia między tymi miastami nie wyjadą dziś na tory. Przewoźnik zapewnia, że na wszystkich pasażerów czeka komunikacja zastępcza.
Kolejom Śląskim udało się przywrócić 15 połączeń na trasie Katowice-Imielin oraz 18 połączeń relacji Bielsko-Biała - Czechowice Dziedzice, Zebrzydowice - Cieszyn.
Te pociągi, zgodnie z zapewnieniami przewoźnika, odjadą zgodnie z rozkładem. Bez zakłóceń mają też kursować koleje kursujące z Katowic do Imielina. Wycofano jkuz na tej trasie autobusowa komunikację zastępczą.
Kolejowy chaos na Śląsku trwa od 9 grudnia. Wtedy Koleje Śląskie przejęły obsługiwanie połączeń w regionie od Przewozów Regionalnych. Zbiegło się to z wprowadzeniem w całej Polsce nowego rozkładu jazdy. Zamieszanie było ogromne. W pierwszych dniach na tory nie wyjeżdżało nawet 100 pociągów. Do dymisji podał się prezes spółki Marek Worach. Powodem odejścia była sprawa karna za działanie na szkodę spółki, w której pracował przed laty. Fakt ten ukrył przed marszałekiem województwa, który powołała go na stanowisko bez konkursu.
KOLEJE ŚLĄSKIE: Nie widać KOŃCA CHAOSU. ZNÓW NIE WYJEDZIE prawie 60 pociągów
Już tydzień trwa zamieszanie na Kolejach Śląskich. Czas płynie a poprawa jest niewielka. Choć udało się przywrócić kursy na kilku trasach, to nadal na tory nie wyjedzie 58 pociągów. Od rana pasażerowie ćwiczą też cierpliwość czekając na spóźnione pociągi. Tylko do godz. 8.30 opóźnienie odnotowało 25 pociągów.