Napięcie w redakcji "Wiadomości" sięga zenitu już od piątku, gdy Kraśko przeprowadził wywiad z kontrowersyjnym politykiem.
Jak pisze "Dziennik", początkowo rozmowę miała poprowadzić Hanna Lis, ale odmówiła. Wtedy zlecenie dostał Kraśko, który nie wiedział, że koleżanka z redakcji nie chciała rozmawiać z eurosceptykiem. Gdy tylko się o tym dowiedział, głośno zaprotestował przeciwko takim praktykom.
Rozmowy z Irlandczykiem w piątek nie nadano, bo telewizyjna Jedynka przeprowadzała transmisję ze skoków Adama Małysza. Wywiad z Ganleyem miał tylko jeden cel - pomóc Lidze Polskich Rodzin w walce o zyskanie sympatii milionera. Liderzy LPR i władze TVP odpierają te zarzuty - pisze dziennik.pl.
W poniedziałek Piotr Kraśko stwierdził, że wywiad jest już nieaktualny i poprosił o jego zdjęcie z anteny. Szef Agencji Informacji Janusz Sejmej uznał jednak, że wywiad jest aktualny i nadaje się do emisji. Mimo wszystko sprawa oparła się o prezesa Piotra Farfała, który stwierdził, że wywiad powinien zostać wyemitowany.
Kraśko w odpowiedzi opuścił redakcję i oświadczył, że do czwartku nie ma zamiaru prowadzić głównego wydania programu o 19.30. Jego miejsce zajęła Małgorzata Wyszyńska.
Ganleye w Polsce blisko współpracuje z politykami Ligi Polskich Rodzin. Piotr Farfał, obecny prezes TVP sympatyzuje z tym ugrupowaniem (dzięki wsparciu LPR został w 2006 r. wiceprezesemu telewizji publicznej).