2-letnia dziewczynka wymknęła się do garażu, podczas gdy rodzice przygotowywali się do wakacyjnego wyjazdu. Dziecko samo bawiło się w zaparkowanym samochodzie. Jeszcze nie wiadomo, jak doszło do pojawienia się płomieni, ale prawdopodobnie ogień zaprószyła sama 2-latka. Pożar zauważył ojciec dziewczynki i wyciągnął ją z auta. Dziecko w poważnym stanie trafiło do Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, stamtąd śmigłowcem zostało zabrane do Warszawy. Podobny wypadek wydarzył się w sobotę w Komorowie.
Przeczytaj koniecznie: Spłonął dom Rubin Ali, gwiazdy Slumdoga