Obecnie w Suwałkach działa 7 sklepów całodobowych i 11 stacji paliw, które posiadają zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Gdy nowe prawo wejdzie życie, będą musiały ograniczyć swoją działalność. Przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i jednocześnie radny Andrzej Turowski był wnioskodawcą tego projektu i z dumą poinformował Radio ZET, że ostatecznie inni radni się do niego przyczynili. Jak dodał, ograniczenie nie będzie dotyczyć lokali gastronomicznych.
Radio Białystok przed sesją rozmawiało z radnym Tadeuszem Czerwieckiem, który nie był zwolennikiem zakazu. Obawiał się on, że miejsce punktów handlowych zajmą meliny, gdzie mocne trunki będzie można dostać o każdej porze. Jak mówił: - Pragnę przypomnieć, co działo się w Stanach Zjednoczonych w czasie prohibicji w latach 20. lub w Polsce, gdy alkohol był na kartki. Obawiam, że w cieniu tego zakazu rozwinie się proceder pokątnej sprzedaży alkoholu i to niekoniecznie z legalnych źródeł.
Dodatkowo "Kurier Suwalski" na jednym z portali społecznościowych przeprowadził sondę dotyczącą wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Wzięło w niej udział 727 osób. 540 z nich, czyli 74% nie chciało wprowadzenia ograniczeń, natomiast 187, czyli 26% opowiedziało się za zakazem.
Ostatecznie jednak w głosowaniu na sesji rady miasta górę wzięli radni, którzy popierali zakaz handlu alkoholem w godzinach nocnych.