Kolejny SKANDAL NIESIOŁOWSKIEGO: Dzieci głodują? Myśmy jedli SZCZAW Z NASYPU!

2013-03-06 13:10

Dzień bez skandalu, to dzień stracony - taką filozofię zdaje się wyznawać Stefan Niesiołowski. A że od dłuższego czasu nie było zamieszania wokół posła PO, postanowił dobitnie o sobie przypomnieć. Tym razem nie obraził politycznego oponenta. Za to mało dyplomatycznie skomentował wstrząsające dane o niedożywionych dzieciach w Polsce.

Stefan Niesiołowski był gościem Moniki Olejnik w KRAPOCE NAD I. Dziennikarka dopytywała o sukcesy Donalda Tuska i jego rządu. Niesiołowski z zapałem bronił premiera.

– Ciągle słyszę, że nic nie robi, źle rządzi, a PO prowadzi w sondażach. Polska przezwyciężyła kryzys... – przekonywał. – Tak, tylko 800 tys. dzieci jest niedożywionych – przerwała mu Olejnik. Na to poseł z oburzeniem stwierdził. – To nieprawda. Jak ja chodziłem do szkoły, to były wtedy głodne dzieci. Jak ktoś miał bułkę albo kawałek czekolady, to wszyscy mówili: daj gryza.
Na tym poseł PO jeszcze nie skończył. – Myśmy cały szczaw wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki jedli. Dziś te wszystkie śliwki leżą, dzieci grają piłkę, szczawiu nikt nie zjada. Ja nie mogę słuchać o tym. Nie wierzę w dane Fundacji Maciuś – oświadczył Niesiołowski.
Na koniec dodał jeszcze, że jego zdaniem 800 tys. głodnych dzieci to „gruba przesada”.

Według danych fundacji Maciuś niedożywione jest co dziesiąte dziecko z najmłodszych klas szkolnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki