- Trener został zatrzymany nad ranem w Puławach, gdzie obecnie pracuje - potwierdza rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
Kolejne zatrzymanie potwierdza, że Motor był jednym z najaktywniejszych graczy w korupcyjnym hazardzie. W sezonie 2003/2004 zajął 8. miejsce w III lidze. Rok później (właśnie wtedy trenerem był Jerzy K. pseud. Krawiec), mimo wysokiej trzeciej lokaty piłkarzy też raczej nie motywowano do awansu. Lubelski klub występował więc w roli Świętego Mikołaja: sprzedawał potrzebującym swoje mecze. Plotki o nieczystych zagrywkach gasnącej legendy Motoru krążyły w środowisku od dawna.
- Jesteśmy w szoku. Jeśli zarzuty wobec trenera potwierdzą się, natychmiast się z nim rozstaniemy. Nie będziemy tolerować takich zachowań - zapowiadają władze obecnego klubu szkoleniowca, IV-ligowej Wisły Puławy.
56-letni "Krawiec" Dzień Dziadka spędzi przed obliczem prokuratora. W środę zarzuty postawiono z kolei byłemu prezesowi Motoru. Waldemar P. usłyszał ich kilkadziesiąt. W Lublinie już nie pytają, czy klub brał udział w korupcji. Teraz trwa typowanie, po kogo następnego przyjadą...