Zniszczone samochody stały na torowisku tramwajowym, kompletnie je blokując. Sznur tramwajów, które miały jechać w kierunku ronda Wiatraczna ciągnął się aż do mostu Poniatowskiego. Dlaczego? Bo kierowcy nie chcieli zepchnąć aut na bok, dopóki nie przyjechał patrol policji. Na mundurowych czekali ponad godzinę. Dopiero gdy policjanci dotarli na miejsce, sprawdzili, co się stało i zaczęli ustalać przyczyny kolizji, tramwaje znów ruszyły.
Kolizja zablokowała tramwaje
2009-06-25
5:00
Tuż przed godz. 9 rano na skrzyżowaniu ul. Międzynarodowej i al. Waszyngtona zderzyły się trzy auta. Do kolizji doszło najprawdopodobniej dlatego, że nie działała tu sygnalizacja.