Pomysł zatrudnienia czterokrotnego ministra finansów i jednego z najbardziej kontrowersyjnych polskich ekonomistów wyszedł podobno od samego szefa SLD.
- Profesor Kołodko podjął się tego zadania po spotkaniu z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim - potwierdza w rozmowie z tvp.info rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tomasz Kalita i dodaje, że prace nad pakietem trwają i zostanie on upubliczniony prawdopodobnie już w lipcu.
Na jakie pomysłu wpadł Kołodko - człowiek, który twierdzi, że w swojej książce przewidział światowy kryzys?
- Nie będę się wypowiadał na ten temat. Poza tym jestem w Chinach - uciął Kołodko w rozmowie z portalem tvp.info.
Można się jednak spodziewać, że Kołodko rozwinie główne tezy z listu, który wystosował w lutym do premiera Donalda Tuska. Pisał wtedy, że "czas biegnie i żal, gdy nie jest najlepiej wykorzystywany".
Zaproponował zwiększenie deficytu budżetowego, ustabilizowanie kursu złotówki, zwiększenia akcji kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw, a także przekazanie samorządom terytorialnym środków rzędu 2-3 miliardów złotych, które powinny zostać wykorzystane na wspierane inwestycji w infrastrukturę.
Kołodko zostanie tajną bronią SLD
Grzegorz Napieralski uporał się, przynajmniej na jakiś czas, z buntem w partii i zamierza zabrać się za walkę z kryzysem ekonomicznym. SLD pracuje nad konkurencyjnym dla pomysłów rządowych pakietem antykryzysowym. Podpisze się pod nim Grzegorz Kołodko.