Sprawą nieuczciwego komandora zajęła się Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni. Jak się okazało, Ryszard S. jest szefem oddziału wychowawczego Dowództwa Marynarki Wojennej. Odpowiada m.in. za badanie morale panującego wśród żołnierzy. Komandor to jeden z najwyższych stopni w wojsku. Komandorzy zarabiają co miesiąc do 10 tys. zł.
Dla tego oficera z Gdyni było to najwidoczniej za mało. Dlatego dorabiał na wyjazdach służbowych, których nie było. Jak ustalili śledczy, komandor wymyślił aż 12 takich podróży po Polsce.
- Czyn, którego dopuścił się komandor, zagrożony jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu - powiedział nam kmdr por. Marek
Piotrowicz, wojskowy prokurator garnizonowy w Gdyni.