Superkomandos przyznaje, że w czasie Bożego Narodzenia, podobnie jak większość rodaków, folgował sobie przy stole. - Kiedy jest czas, a te wszystkie smakołyki są na wyciągnięcie ręki, trudno się powstrzymać - nie kryje Polko. Ale przed sylwestrem trzeba wrócić do formy! Jak?
- Wystarczy ruszyć się zza stołu i sprzed telewizora! - radzi generał. - Warto założyć dres, sportowe buty i trochę pobiegać. Na początek obowiązkowa rozgrzewka. Po godzinach spędzonych przy stole uchroni nas ona od kontuzji - mówi generał. Zaleca lekki trucht na przemian z dynamicznym marszem.
- W trakcie można wykonać kilka skłonów, przysiadów, skrętów tułowia, wymachów ramion połączonych z głębokimi wdechami i wydechami. Warto też rozciągnąć mięśnie i ścięgna, które zastały się podczas świątecznego bezruchu - dodaje. Ważne też, aby cały czas być w ruchu i nie wychłodzić rozgrzanego organizmu, bo to grozi przeziębieniem!
- Kilka takich krótkich, choćby półgodzinnych treningów zaprocentuje na parkiecie podczas sylwestrowej nocy - zapewnia Polko. Twierdzi, że zwykła drewniana belka wystarczy, aby przetestować równowagę. Można też ją wykorzystać do wzmocnienia ramion kilkoma pompkami.
- Zawiśnięcie na rękach da trochę wytchnienia kręgosłupowi. Jeśli przy okazji kilka razy podciągniemy kolana do góry, wzmocnimy mięśnie brzucha - radzi generał. - Naprawdę warto! - zachęca Polko, który przetańczył do białego rana niejeden bal.