W czwartek sąd wydał wyrok na Kiszczaka. Uznał, że popełnił on zbrodnię komunistyczną i brał udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który nielegalnie wprowadził w Polsce stan wojenny. Za to samo sądzony był Jaruzelski, ale najpierw jego sprawa została wyłączona do osobnego postępowania, a potem zostało ono zawieszone ze względu na zły stan zdrowia byłego komunistycznego przywódcy.
Krakowscy kombatanci domagają się więc symbolicznej kary - degradacji.
- Apelowaliśmy już do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby dokonał degradacji gen. Jaruzelskiego - przypomina w rozmowie z "Super Expressem" dr Jerzy Bukowski (56 l.), rzecznik POKiN. W jego ocenie po czwartkowym wyroku ich dawny wniosek nabiera szczególnego znaczenia. "Teraz, gdy wyrokiem sądu wojskowa grupa, której przewodził gen. Jaruzelski, została jednoznacznie określona jako związek przestępczy o charakterze zbrojnym (...), ponawiamy nasz wniosek" - napisali kombatanci w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego (59 l.).
Liczą na to, że sprawa trafi do sądu, który pozbawi Jaruzelskiego i Kiszczaka generalskich gwiazdek. - Ci ludzie nie są godni nosić mundurów, zwłaszcza w takich stopniach - podkreśla Bukowski.
Przy okazji kombatanci domagają się od Komorowskiego, aby pośmiertnie awansował na generała i odznaczył płk. Ryszarda Kuklińskiego (†74 l.).
- Zamiast Jaruzelskiego to płk. Kukliński powinien zostać uhonorowany. To mu się należy od Polski. I to byłby najpiękniejszy gest w tej sytuacji. Stanowiłoby to symboliczne rozliczenie epoki PRL poprzez nazwanie po imieniu zdrady i bohaterstwa - mówi Bukowski.
Dr Jerzy Bukowski (56 l.), rzecznik krakowskiego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych:
- Uważamy, że w świetle wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie powinno zostać przeprowadzone stosowne postępowanie mające na celu odebranie stopni generalskich oraz orderów i odznaczeń ludziom, którzy sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu.