Takie są skutki rozmów o grze w golfa, analizowania piosenek Kazika Staszewsakiego i wzywania świadków według zasady oko za oko. Komisja nie zdąży na czas – to już pewne Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej” nawet władze PO pogodziły się z tym faktem i przystaną na to, by przedłużyć prace komisyjnych śledczych.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński przed komisją: Tusk się przyznał, bo zwolnił Kamińskiego!
Jak czytamy, nawet przewodniczący komisji Mirosław Sekuła z Platformy uważa, że termin zakończenia prac ustalony na 28 lutego jest nierealny. Skłania się też do tego marszałek Bronisław Komorowski, wydłużenia prac chce także PiS.
Zobacz wideo: Co o aferze hazardowej sądzą specjaliści
Oficjalnie jednak PO stara się robić dobrą minę do złej gry. Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak powiedział "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że jego klub zgodzi się na przedłużenie obrad komisji tylko jeśli otrzyma rzeczową argumentację.