Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej zdradzał na jakim etapie jest działalność komisji. O efektach pracy zespołu Jerzy Miller nie mówił prawie wcale.
Przeczytaj koniecznie: Polacy dostali raport MAK. Zawiera 72 tezy na temat smoleńskiej katastrofy
Zaznaczył tylko, że eksperci zakończą prace najprawdopodobniej za dwa miesiące, w styczniu 2011 roku.
Oprócz własnego śledztwa specjaliści muszą się też przygotować do wydania opinii na temat raportu Rosjan, który sporządził Międzypaństwowy Komitet Lotniczy. Tekst dokumentu, składający się z 210 stron, jest bardzo trudny i wymaga specjalistycznej wiedzy z wielu dziedzin.
- Precyzyjne, zwięzłe opisy i konieczność skonfrontowania ich z naszymi ustaleniami, a poza tym odwoływanie się przez Rosjan do dokumentów, których nigdy specjaliści z Polski nie widzieli – w Sejmie Jerzy Miller zaznaczył, z czym musi się zmierzyć komisja.
Stanowisko strony polskiej wobec raportu MAK, zgodnie z prawem międzynarodowym musi zostać wysłane do Moskwy najpóźniej do 19 grudnia 2010 r.
Patrz też: Klich przekazał MAK list z zastrzeżeniami: Odczuwam niedosyt, nie mamy wielu dokumentów