- Jestem pewien, że znajdziemy 50 chętnych posłów, by je (rozporządzenie powołujące rządową komisję) zaskarżyć - mówi w rozmowie z „DGP” Jerzy Polaczek z koła Polska Plus. To on poprosił Biuro Analiz Sejmowych (BAS) o sprawdzenie zgodności rozporządzenia powołującego komisję z prawem.
Kosztowny błąd – wszystkie ustalenia trafią do kosza?
Jaki błąd prawy odnaleźli posłowie opozycji? Chodzi o to, że w Prawie Lotniczym jest napisane jasno: komisję ds.. katastrofy może powołać tylko minister obrony w porozumieniu z szefem MSWiA. Tymczasem zespół ds. Smoleńska powołał premier Donald Tusk, który takie kompetencje uzyskał dzięki rozporządzeniu szefa MON. I tu właśnie jest błąd, bo rozporządzenie ministra nie może zmieniać przepisów ustawy, może tylko je uściślać.
DGP podkreśla, że jeśli BAS ma rację, może to oznaczać, iż sama komisja jest nielegalna, a każde jej ustalenie, analizy, ekspertyzy, staną się nieważne i wszystko trzeba będzie zacząć od nowa, łącznie z powołaniem nowego składu.
Dla rządu konieczność powtarzania całej operacji tworzenia komisji miałaby skutki opłakane. Nie da się nawet wykluczyć, że sprawa zakończyłaby się głosowaniem o wotum nieufności.
Tusk przed Trybunał Stanu?
Co więcej jeśli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że rządowa komisja ds. Smoleńska jest nielegalna to trzeba ją będzie natychmiast rozwiazać. W przeciwnym wypadku Donald Tusk mógłby zostać postawiony przed Trybunałem Stanu.
- Jeśli premier po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego wciąż działałby z niekonstytucyjnym rozporządzeniem, naruszałby prawo. Od tej pory podlegałby odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu - mówi konstytucjonalista profesor Maciej Chmaja, z którym rozmawiał "Dziennik Gazeta Prawna".
Komisja smoleńska nielegalna? Tak PiS zaatakuje Tuska
2010-07-16
10:07
Rozporządzenie, które powołuje rządową komisję wyjaśniającą przyczyny katastrofy, zostało wydane z naruszeniem prawa – tak uznało Biuro Analiz Sejmowych. Opozycja już zapowiada, że skieruje uchwałę do Trybunału Konstytucyjnego, a cała sprawa może zakończyć się postawienie premiera przed Trybunałem Stanu – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.