Komisja wyborcza w Elblągu niedokładnie liczyła głosy, bo... BYŁA ZMĘCZONA! To dopiero leniuchy!

2014-11-21 17:00

Już prawie tydzień minął od przeprowadzenia wyborów samorządowych, a wszystkie wyniki nadal nie są znane. Co chwila pojawiają się zarzuty pod adresem PKW, że nie radzi sobie z problemem, obywateli ma w nosie, a wybory trzeba powtórzyć. Jak się okazuje nic dziwnego, że pełnych wyników ciągle nie ma skoro komisje pracowały jak chciały! A już prawdziwymi leniuchami okazali się ci, którzy zasiadali w komisji w Elblągu.

Komisja wyborcza z Elbląga nie zakasała rękawów i nie pracowała w pocie czoła, by skrupulatnie policzyć głosy. Dlaczego? Bo członkowie byli... zbyt zmęczeni! Skąd ta pewność? O zmęczeniu komisji z przepracowania poinformował sam sędzia Michał Bober, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu w czasie posiedzenia komisji: „"Nie chciało się panu, podobnie jak mnie się nie chciało, bo byliśmy zbyt zmęczeni i nie pochyliliśmy się matematycznie nad każdym protokołem” przyznał.

Gdyby to nie chodziło o wybory samorządowe, to można by machnąć ręką. Ale w takiej sytuacji?! Jak się okazuje to, że komisja była zmęczona wpłynęło na wyniki głosowania. Wyniki zsumowanych głosów na jednego z kandydatów do rady sejmiku, były policzone błędnie: „Dokonano korekty tego, na podstawie protokołu ROBOCZEGO, który nie znajduje się w kancelarii tajnej. Oznacza to, że Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu, dopuściła do procedury, w której Obwodowa Komisja Wyborcza dokonała zmiany swojego protokołu, nie na podstawie ponownego policzenia kart, które zostały oddane przez wyborców, ale na podstawie swojego protokołu, który nie był chroniony nawet tajemnicą kancelarii niejawnej Urzędu Miasta w Elblągu” powiedział jeden z członków komisji Mateusz Lewandowski, podaje portal elblag24.pl. Chce on też złożyć protest wyborczy. A błędu można było uniknąć, gdy komisja się nie leniła!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Przemysław Wipler o wtargnięciu do PKW: zaprosili mnie, ja się nie wpychałem...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają