Jak napisał "Dziennik Bałtycki", konto kliniki zajęto na zlecenie firmy Electus, która zarabia na handlu szpitalnymi długami.
Swoją bezduszną decyzją komornik pozbawił szpital wszystkich pieniędzy. Sytuacja jest dramatyczna! W placówce w każdej chwili może zabraknąć leków czy niezbędnych materiałów medycznych. Pacjenci boją się o swoje życie! - Nie wiem, co ze mną będzie, jeśli zamkną ten szpital - mówi przerażony Bolesław Bieniek (87 l.). - Mam tu świetną opiekę. Komornik zachowuje się, jakby tu chodziło o jakąś fabrykę, a nie o życie ludzi - mówi drżącym głosem.
Wiele wskazuje na to, że komornik zajął pieniądze ACK bezprawnie! Według wyroku sądowego z maja br., egzekutor co miesiąc może zabrać szpitalowi nie więcej niż 25 proc. przychodów z NFZ. Wygląda na to, że w tym przypadku zlekceważył wyrok sądu i postąpił inaczej. Zabrał z konta i 25 proc., i jeszcze ostatnie 3 mln zł. - To zdumiewające, że komornicy nie stosują się do postanowień sądu - komentuje w rozmowie z "Super Expressem" Jacek Domejko (45 l.), dyrektor palcówki. - Złożyliśmy odwołanie. Chcemy, żeby komornik zwrócił bezprawnie zabrane pieniądze.