Potrzebna jest debata dotycząca agresji w polityce stwierdził Bronisław Komorowski i podczas odsłonięcia w Sejmie tablic upamiętniających parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej zaprosił na nią wszystkich przedstawicieli klubów parlamentarnych.
Przeczytaj koniecznie: Kamil Durczok: Kaczyński eskaluje konflikt
- Krytyka może dotyczyć każdego i każdy może krytykować. (...)Problem jest w sposobie przeprowadzania tej krytyki, w języku, którym się posługujemy. Jest moment, w którym trzeba przeprowadzić głęboką refleksję przeprowadzić i spróbować razem podjąć odpowiednie działania – mówił Bronisław Komorowski.
Debata w trybie pilnym z udziałem dziennikarzy
Spotkanie z prezydentem ma się odbyć w trybie pilnym, choć z ust prezydenta nie padła żadna konkretna data. Wiadomo również, że zaproszeni zostaną dziennikarze, którzy maja pomóc – jak mówił Komorowski - "ograniczać ryzyko umacniania się złego wzorca w polityce".
Czy jednak dojdzie do spotkania w pełnym gronie? Tego na pewno powiedzieć nie można. Klub PiS do propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego podchodzi z dystansem:
Patrz też: Tak wyglądał zamach w łódzkiej siedzibie PiS - REKONSTRUKCJA!
- Na razie trudno przesądzać. Trzeba będzie ocenić na ile to zagranie PR-owskie, a na ile szczere dążenie do tego, by sytuację poprawić - powiedział w rozmowie z TVN24 poseł PiS Jarosław Zieliński. Dodał, że prezydent powinien najpierw "wyspowiadać się ze swoich wypowiedzi" o prezydencie Lechu Kaczyńskim.