Prezydent Bronisław Komorowski ocenił, że chociaż przemówienie Sikorskiego było ważne, potrzebne i zawierało propozycje niezbędne do dyskusji ws. przyszłości Unii Europejskiej, to szef polskiej dyplomacji powinien najpierw przeprowadzić debatę w kraju.
Jak informuje radio RMF FM ani prezydent ani premier nie znali treści wystąpienia Sikorskiego, więc jego słowa były dla polityków dużym zaskoczeniem. Donald Tusk i Bronisław Komorowski rozmawiali we wtorek wieczorem przez telefon co zrobić z ministrem spraw zagranicznych. Mało prawdopodobne, by szef rządu wyrzucił szefa dyplomacji ze swojej drużyny.
Niewykluczone jednak, że Tusk wezwie Sikorskiego na dywanik i udzieli mu ostrej reprymendy na przyszłość. Tymczasem szef resortu spraw zagranicznych broni się, że tekst przemówienia został wcześniej przesłany do wszystkich ośrodków władzy w Polsce.
Reporter RMF FM dowiedział się, że do Kancelarii Premiera przemówienie trafiło parę godzin przed wygłoszeniem, ale nikt go nie przeczytał. Kancelaria Prezydenta wciąż poszukuje korespondencji z MSZ.