Wyniki naszej sondy oddają więc nastroje w całej PO. A większość posłów PO chce, żeby ich kandydatem na prezydenta został marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (58 l.). Jego rywal Radosław Sikorski (47 l.) doznał w naszych prawyborach sromotnej klęski. Poparcie dla szefa MSZ deklaruje ledwie garstka posłów.
Patrz też: Sikorski lansuje się za swoje (ZDJĘCIA!)
"SE" odpytał telefonicznie 100 posłanek i posłów PO, czyli prawie połowę klubu poselskiego (zasiada w nim 205 posłów). Zadaliśmy politykom rządzącej partii proste pytanie: kogo chcieliby widzieć jako swojego kandydata w tegorocznych wyborach prezydenckich: Bronisława Komorowskiego czy Radosława Sikorskiego. Marszałek Sejmu otrzymał 66 głosów, a szef MSZ ledwie 3. Swoich preferencji nie chciało nam zdradzić 31 polityków, m.in. Rafał Grupiński (58 l.), były sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Komorowskiego tłumnie poparły posłanki oraz starsze pokolenie polityków. Marszałek otrzymał głosy m.in. posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (53 l.), Antoniego Mężydły (56 l.) oraz wiceszefa klubu PO Grzegorza Dolniaka (50 l.). - W mojej ocenie obaj kandydaci są idealni, ale zawsze bywa tak, że ktoś musi być lepszy.
A tym lepszym kandydatem jest Bronisław Komorowski. To człowiek kompromisu - argumentował Dolniak. Garstka osób, które poparły Sikorskiego, przekonywała, że będzie on lepszym kandydatem ze względu na młody wiek. - Szef MSZ ma duże doświadczenie w polityce zagranicznej - twierdzili zwolennicy Sikorskiego: posłowie Jan Kuriata (52 l.) i Andrzej Biernat (50 l.).
Jednak większość polityków PO tej argumentacji nie podzieliła. Niekorzystna dla Sikorskiego okazała się również sonda przeprowadzona przez "Gazetę Wyborczą". Jej dziennikarze sprawdzali, kto jest faworytem przed rozpoczęciem prawyborów i rozmawiali z posłami, radnymi, burmistrzami, wójtami należącymi do PO. I tu też poparcie dla Komorowskiego było ogromne. Przeważał argument, że marszałek jest "swój". A na jego korzyść przemawia fakt, iż jeździ po kraju i spotyka się z działaczami.
Według "Gazety" szef MSZ jest popularniejszy wśród młodszej generacji działaczy PO. Przemawia za nim również to, że wygrywa z Komorowskim w sondażach badania opinii publicznej. Za to zniechęca do siebie trudnym charakterem oraz tym, że zanim trafił do Platformy był szefem MON w rządzie PiS. Decyzję o wyborze kandydata Platformy podejmie ponad 45 tys. jej działaczy do 24 marca. Nazwisko zwycięzcy poznamy przed świętami wielkanocnymi. Jak wynika z naszego sondażu, na razie Komorowski nokautuje swojego konkurenta. I raczej nie zanosi się na to, by Sikorski wstał z tego politycznego ringu o własnych siłach.