Jak się okazuje głowa państwa wraz żoną Anną (58 l.) przez prawie tydzień odpoczywała w skromnej 3-gwiazdkowej willi, gdzie zajęła 3-pokojowy apartament. Pierwsza para jak zwykli turyści opalała się na bałtyckiej plaży i odbywała rowerowe wycieczki.
A gospodarzy zachwyciła swoim stylem bycia. - Nie zgłaszali szczególnych wymagań. Jadali śniadanie wspólnie ze wszystkimi naszymi gośćmi. Tradycyjna litewska kuchnia była dla nich absolutnie do przyjęcia. Pracownicy willi zauważyli, że Komorowski chętnie jadał surówki, gorące dania rybne, ale piwa nie zamówił ani razu - zdradziła gazecie szefowa pensjonatu.