- Chciałbym bardzo powściągnąć pokusę przenoszenia wojny partyjnej na poziom samorządowy, realizowanej głównie poprzez referenda odwołujące prezydentów podczas ich kadencji - przekonywał prezydent w wywiadzie dla TVP Info. Odpowiedział, że nie wybiera się na referendum.
>>> Tragedia nad Wartą: Nurt porwał czworo dzieci
- To sytuacja do tej pory niespotykana. Wydawać by się mogło, że głowa państwa powinna być ponadpartyjna i nie angażować się w spór polityczny. Widać, że Bronisław Komorowski do końca nie odseparował się od PO. Jego zaangażowanie pokazuje też, że sytuacja, jeśli chodzi o referendum w Warszawie, jest dla partii władzy naprawdę dramatyczna - mówi "Super Expressowi" politolog Rafał Chwedoruk.
Obecnie ciągle trwa przeliczanie podpisów, jakie są potrzebne, aby referendum doszło do skutku. Według nieoficjalnych informacji z ponad 230 tys. podpisów odrzucono już ok. 30 tys. Aby to głosowanie się odbyło, potrzebne jest 133 tys. podpisów.
>>> Godson: Każda kobieta jest piękna