Zaproponowane przez marszałka propozycje rozwiązań w sprawie powodzi zezłościły szefa rządu. - A skąd ja na to wszystko wezmę pieniądze? - miał zapytać zdenerwowany Tusk.
- Ta wymiana zdań nas zaskoczyła, zwłaszcza że całe posiedzenie RBN przebiegało w spokojnej atmosferze - mówi nasz informator. Fakt ten potwierdza także drugi nasz rozmówca.
W czasie spotkania w Belwederze Komorowski zaprezentował dwie propozycje specustaw zwiększających bezpieczeństwo powodziowe. Jedna z nich dotyczy ułatwień przy wykupowaniu terenów pod konkretne zbiorniki retencyjne i wały przeciwpowodziowe. Druga zaś ogranicza wydawanie pozwoleń na zabudowę na terenach zalewowych. Ta ostatnia propozycja nie spodobała się również Waldemarowi Pawlakowi (51 l.), który zapytał, co z domami, które na tych terenach już stoją. Tuska tymczasem zainteresował aspekt finansowy tych propozycji.
Politycy PO niechętnie komentują spięcie szefa rządu z Komorowskim. - Nie byłem na posiedzeniu RBN - ucina rzecznik rządu Paweł Graś (46 l.). Przekonuje natomiast, że o żadnym konflikcie między premierem a marszałkiem nie mam mowy. - To plotki - twierdzi Graś.