- Napisałem świetny pierwszy rozdział i wtedy dotarła do mnie informacja, że mogę być relegowany z uczelni. Efekt był taki, że w 11 dni powstała praca magisterska. Ja pisałem rękopis, żona go przepisywała, a teść pisał na maszynie - opowiadał polityk. Przekonywał, że studia były dla niego szczególnym okresem.
Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski już został zlustrowany – złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne (ZDJĘCIA)