Nie od dziś wiadomo, że najlepszym "antyradarem" jest właśnie sejmowa legitymacja. Obowiązujące prawo co prawda nie pozwala posłom na drogowe szaleństwa, ale daje im nawet coś więcej - poczucie bezkarności. Do tego stopnia, że nawet w przypływie pokory poseł po prostu nie może przyjąć mandatu. Żeby to zrobić, musiałby się najpierw zrzec immunitetu lub go stracić, a to wymaga przede wszystkim czasu.
Może się jednak okazać, że niedługo dobre czasy dla piratów się skończą. Sprawą zainteresował się marszałek Sejmu i proponuje zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Jakie? Parlamentarzyści mogliby płacić mandaty drogowe bez uchylania im immunitetu. Mogliby, ale nie musieli - wybór należałby wyłącznie do nich.
Dlaczego zatem posłowie mieliby kajać się i płaci? Odpowiedź jest prosta: żeby nie najeść się wstydu. Informacje o tych, którzy przed prawem zasłanialiby się immunitetem, mają być cyklicznie publikowane na stronach internetowych Sejmu.
Komorowski wypowiada wojnę piratom z Wiejskiej?
2009-07-02
15:25
Poseł powinien móc bez przeszkód płacić mandaty drogowe - tak mówi marszałek Bronisław Komorowski i chce zmian w ustawie o posłach i senatorach. Mają one ostudzić zapał parlamentarzystów do szybkiej jazdy.