Czy Bronisław Komorowski (56 l.) może rzucić rękawicę Donaldowi Tuskowi (51 l.)? Z naszej wczorajszej publikacji opartej na ankietach, które wypełniali posłowie Platformy, wynika, że obecny marszałek Sejmu cieszy się w partii dużym autorytetem. Także politolodzy nie mają złudzeń: Komorowski rośnie w siłę i może być kandydatem PO w najbliższych wyborach prezydenckich - oceniają zgodnie.
Nasz wczorajszy artykuł, w którym ujawniliśmy, że posłowie PO krytykują swój rząd, wywołał prawdziwą burzę. Od samego rana działacze PO byli bombardowani telefonami, także od nas próbowano "wyciągnąć" informacje o tym, kto odważył się krytykować rządzącą ekipę. - Jeśli ktoś ma uwagi do pracy rządu, powinien mieć odwagę mówić o tym otwarcie. Jeśli skrywa się za anonimową ankietą, szkodzi - grzmi Stefan Niesiołowski (64 l.), wicemarszałek Sejmu z PO. Z prowokacji "SE" wynika, że część działaczy PO przestała wierzyć w cuda Tuska i jego ministrów. Ich zdaniem rząd nie wywiązuje się z większości obietnic, reforma emerytalna została napisana na kolanie, Katarzyna Hall (51 l.) musi odejść, zaś Tuska powinien zastąpić Komorowski. I właśnie postać obecnego marszałka Sejmu najbardziej zainteresowała politologów. Co świadczy o jego sile i czy Tusk rzeczywiście powinien się go obawiać? - Powinien - przekonuje dr Marek Migalski (39 l.). - Jeśli w ciągu najbliższych trzech lat premierowi powinie się noga, Komorowski pierwszy stanie w gotowości - ocenia politolog. Warto zauważyć, że Komorowski jest w PO lepiej oceniany niż Grzegorz Schetyna (45 l.), wydawałoby się naturalny kandydat na następcę Tuska. - Siła Schetyny może okazać się jego słabością. W przypadku Komorowskiego jest odwrotnie - tłumaczy Migalski. - Tusk toczy nieustanny bój z prezydentem. Ponieważ obaj panowie wykrwawią się, spokojny i stateczny Komorowski może tylko na tym skorzystać - ocenia inny politolog prof Kazimierz Kik (61 l.).
Już jutro: Co tak naprawdę parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości myślą o swojej partii