Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, że Marek Kondrat ma być "twarzą lewicy" nowego centrolewicowego ruchu. W jego skład weszłyby m.in. SDPL, Partai Demokratyczna i Zieloni 2004. Kongres założycielski planowany jest na 1 lutego.
Kondrat zaprzecza tym doniesieniom. - Jestem od 11 lat twarzą instytucji finansowej i tylko ona mi za to płaci. Nie mam najmniejszych ambicji politycznych - powiedział aktor portalowi gazeta.pl - Nikt się do mnie z tym tematem nie zwracał, a nawet jeśli, to bym odmówił - dodał.
A gdyby nowe ugrupowanie zapłaciło?