- Jej ucieczka jest odpowiedzią na badanie wariografem. Podczas badania wykrywaczem kłamstw, na które przecież sama się zgodziła, miała odpowiadać na pytania, które przecież nie mogły spowodować u niej załamania psychicznego:Czy celowo spowodowałaś śmierć córki? Czy w ukryciu ciała ktoś ci pomagał? Czy twoja córka umarła w innym dniu niż 24 stycznia? - wyliczał detektyw Rutkowski.
Badania wariograficzne miały potwierdzić pewne podejrzenia, związane z wywiadem jakiego Waśniewscy udzielili Ewie Drzyzdze w Rozmowach w toku. W pewnym momencie matka Madzi zaczęła płakać i uciekła sprzed kamery.
Rutkowski powiedział, że ślady męskich butów prawdopodobnie należą do pracownika jednej z telewizji, który ok. godz. 8 rano wszedł do pomieszczenia w kamienicy gdzie mieści się mieszkanie Waśniewskich i nie poinformował o tym nikogo.
Detektyw przekazał już policji dwa listy pożegnalne pozostawione przez Katarzynę Waśniewską. W żadnym z nich nie ma sugestii, że ucieka, bo chce popełnić samobójstwo. Napisała, że odchodzi od Bartka, żeby mógł w końcu zacząć spokojnie żyć.
- Ich życie było unormowane, mieli możliwości i perspektywy pracy. Mieli propozycje z zagranicy, gdzie mogliby pracować i rozpocząć wszystko od nowa - zaznaczył Rutkowski.
- To nie jest zachowanie normalne. Osoba, która chce zrzucić piętno winy powinna zgłosić się na badania. 90 proc. społeczeństwa podejrzewa Katarzynę nie o wypadek, ale o coś gorszego - dodał.
Rutkowski podkreślił, że nie będzie szukał Katarzyny i kończy już swoje zaangażowanie w sprawę Madzi z Sosnowca. Nie chce dłużej pomagać Waśniewskiej. Bartek Waśniewski jeszcze przez jakiś czas zostanie w mieszkaniu w Łodzi i nikt nie wyrzuci go na bruk, ale także będzie musiał zacząć żyć bez pomocy Rutkowskiego.
KONFERENCJA RUTKOWSKIEGO w sprawie UCIECZKI Katarzyny WAŚNIEWSKIEJ, 4.04.2012: To NIE jest ZACHOWANIE NORMALNE. Nie tak postępuje matka, która chce zrzucić piętno winy
2012-04-04
18:15
4.04.2012 r. na krótkiej konferencji prasowej w Łodzi Krzysztof Rutkowski podał nowe informacje w sprawie ucieczki Katarzyny Waśniewskiej. Detektyw zaznacza, że po raz kolejny reakcja matki Madzi na badanie wykrywaczem kłamstw może wskazywać, że kobieta nie chce mówić o wypadku, nawet jeśli ujawnienie prawdy miałoby oddalić od niej podejrzenia. Rutkowski potwierdził, że nie będzie szukał Katarzyny Waśniewskiej, dla niego sprawa Madzi jest już zamknięta i nie będzie już pomagał matce Madzi.