Podczas kongresu PiS, który odbędzie się w przyszły weekend, europoseł Marek Migalski zamierzał zorganizować panel dyskusyjny poświęcony wizerunkowi partii. Chciał na niego zaprosić dziennikarzy często krytykujących decyzje partii Jarosława Kaczyńskiego, m.in. Rafała A. Ziemkiewicza ("Rzeczpospolita") oraz Bartosza Węglarczyka ("Gazeta Wyborcza").
Niestety, dziennikarze, z którymi chciałby dyskutować Migalski, nie spodobali się Przemysławowi Gosiewskiemu. Wiceprezes PiS - jak pisze "Rzeczpospolita" - zdecydował, że w panelu wezmą udział dzienniarze wskazani przez niego, czyli Krzysztof Czabański i Jerzy Targalski.
Patrz też: Gosiewski to brudas
Efekt? Żadnego panelu nie będzie. Kierownictwo PiS zastanawia się jedynie nad zorganizowaniem krótkiej dyskusji na tematy medialne, ale bez udziału dziennikarzy i pod kontrolą partii.