To co się dzieje w komisji woła o pomstę do nieba. W środę posłowie debatowali po raz 89 i bez niespodzianki... Kompletnie nic nie ustalili. O raporcie z prac śledczych nie warto nawet wspominać, bo byłby on świadectwem nieporadności członków.
Patrz też: Narkotykowy pomysł Czumy trafił do kosza
Czy jest szansa, że prowadzona przez Czumę komisja zacznie w końcu pracować? Posłowie mają na to pytanie prostą odpowiedź. Efekty będą jak poleci głowa przewodniczącego – i nie jest to zdanie jedynie opozycji. Wiceszef komisji Leszek Deptuła z PSL bez ogródek mówi, że ślimacze tempo prac to w dużej mierze „zasługa” Czumy, który najlepiej zrobiłby gdyby sam złożył rezygnację. Do tego dochodzi jeszcze głos samego Donalda Tuska, który ostatnio udzielił Czumie ostrzeżenia.
Przeczytaj koniecznie: Czumie skończyły się luksusy
Niewykluczone że PO załatwi sprawę byłego ministra sprawiedliwości w „białych rękawiczkach. Czuma wyleci z komisji pod pretekstem wątpliwości co do jego bezstronności. Posłowie wykorzystają fakt, że Czumy, był prokuratorem generalnym w czasach o których debatują śledczy.