To koniec Czumy, wszyscy mają go dosyć

2010-01-07 12:20

Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Czuma tak sobie nagrabił, że jego kariera polityczna będzie zmierzać ku końcowi. Na początek były minister może stracić fotel szefa komisji śledczej do spraw nacisków. Czumy nie ma ochoty bronić nawet jego własna partia.

To co się dzieje w komisji woła o pomstę do nieba. W środę posłowie debatowali po raz 89 i bez niespodzianki... Kompletnie nic nie ustalili. O raporcie z prac śledczych nie warto nawet wspominać, bo byłby on świadectwem nieporadności członków.

Patrz też: Narkotykowy pomysł Czumy trafił do kosza

Czy jest szansa, że prowadzona przez Czumę komisja zacznie w końcu pracować? Posłowie mają na to pytanie prostą odpowiedź. Efekty będą jak poleci głowa przewodniczącego – i nie jest to zdanie jedynie opozycji. Wiceszef komisji Leszek Deptuła z PSL bez ogródek mówi, że ślimacze tempo prac to w dużej mierze „zasługa” Czumy, który najlepiej zrobiłby gdyby sam złożył rezygnację. Do tego dochodzi jeszcze głos samego Donalda Tuska, który ostatnio udzielił Czumie ostrzeżenia.

Przeczytaj koniecznie: Czumie skończyły się luksusy

Niewykluczone że PO załatwi sprawę byłego ministra sprawiedliwości w „białych rękawiczkach. Czuma wyleci z komisji pod pretekstem wątpliwości co do jego bezstronności. Posłowie wykorzystają fakt, że Czumy, był prokuratorem generalnym w czasach o których debatują śledczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki