Pamiętacie, drodzy Czytelnicy, jak Kwaśniewski schudł podczas kampanii wyborczej w 1995 roku? Albo w 2011 roku, kiedy wspierał SLD przed wyborami do Sejmu? Poddał się wtedy drakońskiej diecie. Głodował, robiono mu nawet nieprzyjemne zabiegi oczyszczające układ pokarmowy. Doszło nawet do tego, że odmawiał sobie piwa. - Mam nadzieję, że każdy zrzucony kilogram przełoży się na większe poparcie dla Sojuszu - żartował wówczas z nami były prezydent. No i zrzucił 15 kg. A teraz? Prezydent ma coraz większy brzuch i odkładają mu się boczki. Tyje. A jego Europa Plus więdnie. - Kwaśniewski pojawia się i znika. Już prawie jakby go nie było. Czy istnieje jeszcze coś takiego jak Europa Plus? - pyta politolog
dr Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie słyszałem, by robili coś dla ludzi, mieli jakąś ofertę. Może zbiorą się przed wyborami do europarlamentu. Przecież po to powstali - dodaje.