Koniec luksusów dla esbeków

2008-12-20 13:00

Dziejowa sprawiedliwość zatriumfowała! Po niemal 20 latach od obalenia komunizmu w Polsce Sejm odebrał wczoraj esbekom ich przywileje emerytalne.

Byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, żołnierze służb specjalnych PRL oraz członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego stracą swoje gigantyczne emeryturki. A niektórzy z nich pobierali nawet po 5-7 tysięcy zł miesięcznie, podczas gdy większość seniorów musi przeżyć miesiąc za tysiąc złotych! Za odebraniem przywilejów esbekom głosowało aż 366 posłów. - To nie jest odwet - skomentował decyzję Sejmu premier Donald Tusk (51 l.). - Ustawa odbiera przywileje jedynie za czas pełnienia służby w UB lub SB. Nie zabieramy uprawnień emerytalnych, które nabywali ci ludzie, pracując gdzie indziej - podkreślił szef rządu.

Komu posłowie odebrali przywileje emerytalne? Oprócz funkcjonariuszy SB i członków WRON-u, stracą je żołnierze Informacji Wojskowej, Wojskowej Służby Wewnętrznej (kontrwywiad wojskowy), zarządu II Sztabu Generalnego (wywiad wojskowy), żołnierze służby wewnętrznej wojsk MSW (KBW, Jednostki Nadwiślańskie, MSW), zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza i pracownicy Akademii Spraw Wewnętrznych. Swoje przywileje emerytalne zachowali za to funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej.

Ustawa wejdzie w życie w 2010 r., o ile nie zakwestionuje jej Trybunał Konstytucyjny. - Natychmiast skierujemy tę ustawę do Trybunału. Nie chcemy bronić przestępców, ale nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej - przekonuje polityk SLD Jerzy Szmajdziński (56 l.).

Wiceszefowa klubu PiS Jolanta Szczypińska (51 l.) odpiera te zarzuty. - Ta ustawa to akt dziejowej sprawiedliwości. Dobrze, że ją przyjęliśmy. Szkoda tylko, że tak późno - mówi Szczypińska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki