KONIEC ŚWIATA 2012: A jeśli ARMAGEDONU nie będzie? Mamy listę KOLEJNYCH KOŃCÓW LUDZKOŚCI

2012-12-03 13:51

Miliony ludzi na całym świecie odliczają ostatnie dni do końca świata. Niektórzy budują bunkry, arki, wykupują bilety do miejsc, których nie dosięgnie armagedon. Co jednak, gdyby okazało się, że 21 grudnia będzie zwykłą sobotą. Uspokajami wszystkich, którzy nie wiedzą, co zrobić ze zgromadzonymi zapasami - kolejny koniec świata już blisko. A gdyby znów nie wypalił, mamy w zanadrzu następnych siedem!

Przebiegunowanie Ziemi, potężne elektromagnetyczne promieniowanie Słońca, tajfuny, trąby powietrzene i eksplozje -
taki koniec świata wieszczyli przed tysiącami lat Majowie. Według wyliczeń przewidzieli go na 21 grudnia 2012 roku.
To jedna z najbardziej popularnych przepowiedni, stąd na całym globie zaczęła się armagedonowe szaleństwo.
Tym, którzy powoli wpadją w paranoję ostatecznego końca przypominamy kilka poprzednich dat.

3 lata temu w Ziemię miała uderzyć asteroida o średnicy ponad 800 metrów, definitywnie rozprawiając się z naszą cywilizacją. Wielka kula jednak się nie pojawiła, więc można było odetchnąć z ulgą. Na rok - bo na 2009 rok Nostradamus miał według
interpretacji Petera Laurie wieszczyć Armagedon. Okazało się, że to jeszcze nie teraz.
Znów rok spokojnego życia, bo w 2011 roku Ziemia miała odwrócić się od Słońca. "Gdzie było gorąco, tam będzie lód, większość zwierząt wyginie" - głosiła przepowiednia. Potem zabrakłoby ropy a świat pogrążyłby się w wyniszczającej wojnie o zasoby. Zamiast tego pojawił się kryzys gospodarczy, ale drastycznej zmiany pogody nie przyniósł.

Tym razem jednak koniec ma wreszcie nadejść. 21 grudnia to ostatnia data w kalendarzu Majów i początek armagedonu.
Wielu niedowiarkom w tym przypadku wcale nie jest do śmiechu. Media od tygodni obiegają informacje o globalnej
panice. A po tym, jak ujawniono jedyne bezpieczne miejsca, mnóstwo osób już zaplanowało podróż po przetrwanie.
Szanse są jednak niewielkie, bo w niedzielę po końcu świata ma obudzić się tylko 0,5% populacji.

CZYTAJ WIĘCEJ: KONIEC ŚWIATA 21.12.2012: Jak może wyglądać koniec świata? ZOBACZ WIDEO


Dla tych, którzy powoli żegnają się ze światem, wiadomość o tym, że jego końca nie ma może być prawdziwym szokiem.
Uspokajamy jednak - gdyby nie teraz, szansa jest już w przyszłym roku. 2013 rok to tzw. Ragnarök, zwany zmierzchem bogów. Ma być symbolem początku i końca. Świat i Asgard, siedziba bogów, zostaną strawione przez ogień, wszystkie gwiazdy zgasną, a Ziemię zaleje wielkie morze. Śmiertelnicy wymrą a bogowie narodzą się. Ostatecznie wyłoni się nowy świat i nastąpi era szczęśliwości bez przemocy i wojen.
Ta era szczęsliwośći nie potrwałaby jednak długo, bo w 2014 roku do systemu słonecznego dotrze chmura pyłu kosmicznego. Astrofizycy już ostrzegają, że będzie potężna i zmiecie wszystko na swojej drodze.
Gdyby jednak tak się nie stało, to za dwa lata - w 2016 roku wszystko i tak zostanie zalane przez topniejące lodowce.
Jest jeszcze hierarchiczna teoria katastrof, która przewiduje armagedon na 2017 rok. Tych, którzy przetrwają rok
później czeka natomiast wojna jądrowa. Tą na 2018 rok wieszczył Nostradamus.
W 2019 roku nad Ziemią znów pojawi się gigantyczny asteroid, który zniszczy ludzkość.
Jest jeszcze jedna szansa. Izaak Newton, na podstawie proroctw Jana Bogoslowa obliczył, że koniec świata nastąpi w
2020 roku.
I dalej następuje spora przerwa w przepowiedniach końca świata. Następnym martwić będą się już przyszłe pokolenia. Bo zgodnie z Księgą Daniela armagedon nadejdzie dopiero w 2060 roku - 1260 lat po założeniu Świętego Cesarstwa Rzymskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki