- Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie - powiedział kiedyś Albert Einstein. Czy po 21 grudnia, kiedy to nadejdzie apokalipsa, stawimy czoła światu z jego wizji? - światu bez elektryczności i zdobyczy techniki? Jeśli tak - to będzie to straszliwy okres. Pal licho, że nie będzie telewizji, suszarek do włosów i Internetu. Zabraknie też lodówek, a więc i żywności.
W takich sytuacjach lepiej mieć pod ręką Bogdana Jaśkiewicza. Ten specjalista od przetrwania na łonie natury nie zginie, bo doskonale wie, co jeść, gdy żywności zabraknie w sklepach. - Wiosną zbieramy liście i kwiaty, które mają dużo witamin, latem - owoce, jesienią i zimą części podziemne roślin - wyjaśnia ekspert. - Zimą szukamy roślin wodnych, np. pałki wodnej. Jej ugotowane kłącza zawierają sporo skrobi. Podobnie jest z trzciną oraz topinamburem rosnącym w lesie i przypominającym słonecznika - ma pod ziemią smaczne bulwy - tłumaczy i dodaje, że bez zapasów będzie jednak ciężko. - Mąka, olej, sól, cukier, konserwy, woda i filtry do niej, a na dłuższą metę także ziarno pszenicy, miód, naczynia do gotowania i źródło ognia: parę zapalniczek i krzesiwo - wylicza ekspert. Co robić w razie apokalipsy? - Spakowałbym wszystko do samochodu, a gdy skończy się paliwo, uciekałbym dalej z plecakiem - mówi instruktor. - W nim trzeba mieć żywność, wodę i filtry, latarkę z prądnicą i ładowarką, śpiwór, namiot lub płachtę, źródło ognia. Do tego apteczka - opatrunki, zapas leków, które w razie kataklizmu będą cenne jako waluta, zwłaszcza środki przeciwbólowe i antybiotyki - tłumaczy Bogdan Jaśkiewicz.
http://survival.strefa.pl
Zupa pokrzywowa ze słoniną
Składniki: młode pokrzywy, łyżka oleju, 2 łyżki mąki, 50 g bekonu, 1,5 l wywaru, sól, pieprz, szklanka śmietany, 50 g żółtego sera.
Na oleju podsmażyć pokrojoną słoninę. Gdy zżółknie, posypać mąką i mieszając, zrumienić, zalać wywarem, i gotować. Dodać umyte, posiekane pokrzywy i gotować jeszcze 10 min. Wlać śmietanę, przyprawić i podawać posypaną serem.
Zimowa zupa ze szczawiku i bulw:
Wczesną zimą szukać pod śniegiem szczawiku zajęczego, umyć, posiekać. Wrzucić do wrzątku z dodatkiem tłuszczu, np. oleju i bulw leśnego topinambura oraz makaronu lub wszystkiego, co tylko chcemy i możemy w ekstremalnych warunkach dorzucić do zupy.
None