Koniec świata ma nadejść już wkrótce, mianowicie 21 grudnia 2012 roku. Teorię o końcu świata głoszą proroctwo Oriona oraz kalendarz Majów, który kończy się dokładnie 21 grudnia 2012.
Według proroctwa Oriona zbliżający się armagedon ma związek z aktywnością słońca. Na skutek wybuchów energetycznych na Słońcu zaburzone zostanie ziemskie pole energetyczne. W związku z tym dojdzie do przebiegunowienia Ziemi, co wiążę się ze zmianami klimatu, a także - z anomaliami natury. Dojdzie do zlodowacenia na obszarach niegdyś ciepłych, wystąpią gigantyczne fale tsunami, powodzie, trzęsienia ziemi, a w dodatku wzmożone będzie promieniowanie słoneczne.
Czytaj więcej: Co dokładnie wydarzy się 21 grudnia 2012 roku. JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ KONIEC ŚWIATA?
Wzmożona aktywność Słońca powtarza się okresowo, średnio co 11 lat. Według ekspertów zimą 2012 i na początku 2013 nastąpi apogeum aktywności słonecznej określane jako "maksimum słoneczne". Niektórzy badacze przewidują nawet, że przełom lat 2012 i 2013 będzie okresem największej aktywności słonecznej od 1958 roku, kiedy odnotowano historyczne maksimum.
Naukowcy nie grożą jednak końcem świata. Twierdzą, że jedynym skutkiem aktywności Słońca będzie częstsze występowanie zórz polarnych. Będą one także bardziej spektakularne. Oby mieli rację...