W piątek nad Uralem, dokładnie nad obwodem czelabińskim spadł deszcz meteorytów. Na początku wszyscy myśleli, że ma to związek ze zbliżającą się do Ziemi asteroidą. Jednak szybko okazało się, że tak nie jest. Grad kamieni z kosmosu ranił ponad 1000 osób i zasiał sporo paniki w sercach mieszkańców całego świata!
Deszcz meteorytów kojarzy nam się jednak z czymś. Z proroctwem ojca Pio z 15 stycznia 1957 roku. Otóż ojcu Pio tego dnia ukazał się Chrystus, który zapowiedział, że apokalipsę poprzedzi „przerażające wycie grzmotów”. Pojawić się mają też gwałtowne wichury i trzęsienia ziemi w wielu rejonach świata.
- Przyjdę w mroźną noc zimową. Błyskawice i pioruny z ognistych chmur będą zapalać i obracać w popiół wszystko, co miało związek z grzechem i cokolwiek było nim zagrożone lub spodlone – ojciec Pio cytował słowa Chrystusa.
Trochę przypomina to deszcz meteorytów... Jak się jednak okazuje meteoryty nie spadły tylko nad Rosją! W środę meteoryt eksplodował nad Kubą! Doszło także do trzęsień ziemi - w minioną sobotę późnym wieczorem ziemia zatrzęsła się w okolicach Rzymu. Trzęsienie miało siłę 4,8 stopnia w skali Richtera.
Według przepowiedni ojca Pio ludzkości objawi się szatan, który siać będzie powszechną grozę na świecie. Na szczęście diabła pokona Błogosławiona Dziewica, która pokona zło i rozpocznie „erę jasności”.