Zapowiedziane szumnie przez rząd Donalda Tuska obietnice, że Polska będzie jednym wielkim placem budowy już w nadchodzącym roku spalą na panewce. W „Rzeczpospolitej” czytamy, że tylko do 2012 roku planowana jest realizacja rozstrzygniętych przetargów na autostrady i drogi ekspresowe. Powstanie 250 km dróg o wartości 11-12 mld zł.
O nowych inwestycjach nie mamy nawet co marzyć, bo w budżecie nie ma pieniędzy na pokrycie kosztów budowy kolejnych odcinków dróg szybkiego ruchu. Realizowane do tej pory kontrakty opiewają na kilkadziesiąt miliardów złotych.
Patrz też: Kradli BETON z budowy AUTOSTRADY A4, sprzedawali za pół ceny - VIDEO
Po 2012 roku przetargi nie będą ogłaszane aż do 2015 roku , kiedy to według szacunków pojawią się kolejne środki w budżecie. Te wizje brzmią katastrofalnie nie tylko dla kierowców, którzy tracą cierpliwość przemierzając polskie drogi, ale także dla firm z branży budowlanej.
Bez nowych kontraktów tracą stałe źródło dochodów, a w konsekwencji przez te trzy lata posuchy grozi im bankructwo.