Organizatorzy akcji chcą zasłonić "Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej" czarną płachtą. O co im chodzi? Sami wyjaśniają to tak:
- Chcemy pokazać władzom miasta i władzom państwowym, że NIE MA ZGODY społeczeństwa na propagowanie systemu, który odpowiedzialny jest za śmierć dziesiątek, jak nie setek tysięcy naszych rodaków. Systemu, który zniewolił nasz kraj na pół wieku i uzależnił go od imperium zła i niegodziwości - Związku Radzieckiego.
PRZECZYTAJ TEŻ: Katowice. Armia czerwona trafi na cmentarz
Dlaczego akurat tego dnia?
22 września 1939 roku; w Brześciu, gdzie wcześniej mieściła się polska twierdza, odbywa się defilada oddziałów Armii Czerwonej oraz oddziałów Wehrmachtu. Obaj wrogowie Polski, wspólnie świętują koniec inwazji na nasz kraj - choć jak wiadomo broni się jeszcze Hel oraz gen. Kleeberg wraz ze swoją SGO Polesie. (...)
Cała akcja ma być happeningiem, organizatorzy chcą zgromadzić zarówno historyków i publicystów, jak i przedstawicieli młodego pokolenia Polaków. Za najważniejsze uważają jednak obecność kombatantów, "którzy pamiętają tamte czasy i sami doświadczyli niegodziwości z rąk okupantów".
- Skoro władza nie potrafi sobie poradzić z odfałszowaniem historii, my jako społeczeństwo obywatelskie, bierzemy to w swoje ręce - piszą pomysłodawcy akcji.