Do tragedii, której sprawa toczy się właśnie w konińskim sądzie, doszło w lutym br. w miejscowości Budzisław Stary (woj. wielkopolskie). Zupełnie pijany Dariusz M. przyszedł do domu byłej żony, która wyrzuciła go kilka tygodni wcześniej za problemy z nadużywaniem alkoholu.
- Chciałem ją tylko nastraszyć. Kiedy wysiadła z samochodu, zaczęła krzyczeć i uderzyła mnie w twarz. Odruchowo strzeliłem – relacjonuje wypowiedź Dariusza M. „Głos Wielkopolski”.
Ciało schował w szopie. Następnego dnia odnalazł je najstarszy syn ofiary.
Dariusz M. choć przeprosił rodzinę małżonki stwierdził również, że niektórzy przez wyśmiewanie, gdy został wyrzucony z domu, podżegali go do zbrodni.