Konrad Mackiewicz NIE ŻYJE: Marta Kaczyńska straciła ukochanego wuja ZDJĘCIA

2012-11-02 12:15

To wyjątkowo trudne dni dla Marty Kaczyńskiej (32 l.). Tuż przed Świętem Zmarłych do córki byłego prezydenta dotarła kolejna koszmarna informacja. Zmarł jej ukochany wujek pułkownik Konrad Mackiewicz (†67 l.), brat prezydentowej Marii Kaczyńskiej.

Atmosfera tych dni sprawia, że każdy niemal na nowo przeżywa śmierć bliskich. Dla Marty Kaczyńskiej ostatnie kilkadziesiąt godzin to ogromny ból. Nie dość, że wróciły obrazy tragedii smoleńskiej, w której zginęli jej rodzice, to jeszcze w środę po długiej i ciężkiej chorobie zmarł jej wujek Konrad Mackiewicz. Pułkownik był długoletnim pracownikiem Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Po katastrofie smoleńskiej trud identyfikacji ciała Marii Kaczyńskiej wziął na siebie właśnie on. Nie pozwolił, by na miejsce katastrofy pojechała Marta Kaczyńska. - Dziś wiem, że gdyby się taka tragedia wydarzyła po raz drugi, zachowałabym się zupełnie inaczej. Ale wtedy byłam w szoku - tłumaczyła córka Lecha Kaczyńskiego (†61 l.) w jednym z wywiadów.

Kilka tygodni temu Konrad Mackiewicz opowiedział mediom o identyfikacji ciała siostry. - Pokazano mi nagie zwłoki siostry, była w całości, miała wszystkie kończyny oraz uszkodzoną prawą część twarzy. Nie robiłem zdjęcia, ale zidentyfikowałem jej ciało. Oddano mi pierścionki, które miała na palcu, i broszkę. Rozpoznałem ją po bliźnie, którą miała po operacji serca w 1955 r. - wspominał Mackiewicz. - W polskiej ambasadzie powiedziano, żebym nie zostawiał jej ani na chwilę. Nie chcieli, by doszło do chichotu historii, jak ze zwłokami Witkacego. Przysłano je z Rosji, a sekcja w Polsce wykazała, że w trumnie leżało ciało kobiety. "Pan pilnuje zwłok do końca" - mówili mi - opowiadał w ostatnim wywiadzie, zapewniając, że nie trzeba ekshumować ciała jego siostry. Pogrzeb płk. Konrada Mackiewicza odbędzie się w środę 7 listopada na Powązkach...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki