Według inspektorów aż jedna czwarta procedur zatrudniania urzędników była niezgodna z prawem. Najważniejszy zarzut, jaki przedstawiono władzom Warszawy, to ustawianie konkursów pod konkretnych kandydatów. Wymagania były szalenie szczegółowe i tak pisane, by spełniały je konkretne osoby. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o Tomasza Andryszczyka (28 l., rzecznika Ratusza), Jarosława Jóźwiaka (26 l., p.o. zastępcy dyrektora gabinetu pani prezydent), Jowitę Dzierzgowską (radcę prawną) i Leszka Rutę (52 l., szefa ZTM).
- Nie dostrzegam nieprawidłowości w przeprowadzaniu konkursów. Konkurs na stanowisko rzecznika prasowego nie był ustawiany, przecież osób o takich kwalifikacjach jak moje mogło być dużo - broni się Andryszczyk.