Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (57 l.) krytykuje atmosferę, jaka panuje w Sejmie. Kopacz na antenie Radia Zet mówi, że posłowie PiS i Solidarnej Polski często ignorują ją na sejmowych korytarzach.
- To zaskakujące, że można mijać się z kimś na korytarzu, jechać z kimś windą i patrzeć na niego jak na szybę, nie powiedzieć "dzień dobry" - mówi Kopacz.
Marszałek ubolewa nad tym, że czasy, kiedy można było się spierać, a później normalnie rozmawiać, minęły. - Pamiętam, że nawet ostre spory na sali sejmowej to było jedno, a potem był czas poza salą sejmową, kiedy potrafiliśmy ze sobą rozmawiać i uśmiechać się do siebie - mówi.