Kopacz urabia żony górników

2014-09-30 4:00

Ewa Kopacz (58 l.) wreszcie mogła na chwilę odetchnąć. Udało się zażegnać kolejny kryzys. Górnicy zakończyli strajk w Sosnowcu. Ale czy na długo? Związkowcy już zapowiedzieli, że przyjadą do Warszawy w środę, czyli w dniu wygłaszania przez nową premier exposé. Na razie Kopacz spotkała się z żonami górników z Sosnowca w swojej kancelarii.

Przed Ewą Kopacz dwa bardzo ważne zadania: napisać exposé oraz uspokoić nastroje wśród górników. Czasu ma bardzo mało. Jedno i drugie czeka ją już jutro. By załagodzić sytuację wśród związkowców wczoraj nowa premier przyjęła w swojej kancelarii żony górników, którzy protestowali w Sosnowcu. Tam szybko udało się ugasić pożar i zapewnić związkowcom pracę oraz mieszkania.

Ale o swoje walczą także górnicy z innych miejscowości. Ci z Braniewa jutro przyjadą walczyć o swoje do Warszawy. Pod Sejmem będą domagali się ograniczenia importu węgla z Rosji. W tym samym czasie na mównicy sejmowej Ewa Kopacz będzie wygłaszała swoje exposé. Czy obieca coś górnikom? Wczoraj naradzała się w tej sprawie z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki. Do KPRM przez cały dzień przyjeżdżali też kolejno inni ministrowie. Wszystko po to, by dopracować środowe przemówienie, zwłaszcza sprawy finansowe i socjalne.

Jak się dowiedzieliśmy, w sprawach gospodarczych Ewie Kopacz pomaga Jan Krzysztof Bielecki (63 l.). Jeśli się sprawdzi, nowa premier może go zatrzymać na stanowisku szefa doradców gospodarczych w KPRM, mimo że Bielecki jest człowiekiem Donalda Tuska (57 l.). O konflikcie Ewy Kopacz i jej poprzednika mówi się od kilku dni.

Zobacz też: WYPADEK Giżyńskiego - ZDJĘCIA: Poseł PIS CUDEM uniknął śmierci! Strażacy wyjmowali Zbigniewa Girzyńskiego ze ZMIAŻDZONEGO auta

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki