Do zdarzenia doszło w styczniu, ale policjanci otrzymali zawiadomienie o zniszczeniu skrzynki dopiero w połowie lutego i ponad miesiąc szukali sprawcy. Okazało się, że 18-latek szedł nocą ulicami Miastka z dwiema koleżankami. Dominik nagle kopnął w skrzynkę elektryczną, która stała przy ulicy. Okolicę przeszył wielki błysk, a nastolatek wyskoczył w powietrze z wrażenia i uciekł. Policjanci przejrzeli zapis monitoringu i ustalili, kim jest wandal.- Miał wiele szczęścia, chociaż doszło do zwarcia instalacji, jemu nic się nie stało - mówi Michał Gawroński z policji. Dominikowi S. grozi teraz 5 lat więzienia za zniszczenie mienia.
ZOBACZ: Płacimy więcej za energię elektryczną. ConEd podniosło ceny za prąd