PSL nie podoba się, że Pitera piętnuje nepotyzm PSL. - Chcemy wiedzieć, co szykuje - grzmią ludowcy i stąd pomysł kurateli nad panią minister do spraw żadnych. I o tym ma rozmawiać wicepremier Pawlak (po powrocie z Chin) z premierem Tuskiem.
Ja myślę, że ten nowy instrument nadzoru spodoba się szefowi rządu. Po pierwsze, mamy demokrację, po drugie, i samej Platformie Pitera swoją bezpretensjonalnością nieraz już dojadła.
Po trzecie i najważniejsze - powstałby ważny precedens. I teraz już bez kłopotu koalicja mogłaby wyznaczać kuratorów np. słabym ministrom - choćby ministrowi Gradowi, co nie radzi sobie ze stoczniami, a także w końcu samemu premierowi, który nie radzi sobie ze słabymi ministrami.
I co najpiękniejsze! To wszystko za nasze pieniądze.