W czwartek odwołano dostawę 62 tysięcy szczepionek AstraZeneca
W czwartek (04.03) rano do Polski miało dotrzeć 62 tys. dawek szczepionki od firmy AstraZeneca, które miały być rozdystrybuowane na potrzeby szczepień grupy zero. Michał Kuczmierowski poinformował, że producent wycofał tę dostawę, tłumacząc sytuację problemami formalnymi przy wypuszczeniu pewnej partii szczepionek.
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych uznał, że sytuacja jest skandaliczna i dodał, że partia 62 tys. preparatów "być może dotrze w przyszłym tygodniu". Warto dodać, że poza AstrąZenecą, Polska czeka na dostawę szczepionek firmy Pfizer. Ta, zgodnie z harmonogramem ma się pojawić na miejscu 8 marca. Ale i tu termin jest niepewny. - Dokładnej daty dostawy szczepionki Moderny jeszcze nie mamy - przyznał Kuczmierowski.
Problem z dostawą od firmy AstraZeneca podsumował krótko. "To skandal".
- Firma AstraZeneca poinformowała nas w ostatniej chwili. Taka sytuacja jest dla nas absolutnie skandaliczna. Tego typu praktyki demolują harmonogram szczepień w kraju - ocenił.
Szczepionki w UE
Przypomnijmy, na rynku unijnym dopuszczone są trzy szczepionki. Dwa preparaty opierają się na technologii mRNA – firm Pfizer i BioNTech (o nazwie Comirnaty) i firmy Moderna. Mają one zbliżoną skuteczność sięgającą 95 proc.
- Comirnaty musi być przechowywana i transportowana w temperaturze minus 70 stopni Celsjusza,
- substancja Moderny – minus 25-15 stopni.
Po wyjęciu z zamrażarki można je przechowywać przez miesiąc (Moderna) lub pięć dni (Comirnaty) w temperaturze plus 2-8 stopni.
Trzeci preparat produkuje AstraZeneca. Jest to szczepionka wektorowa. Dopuszczono ją na rynek UE pod koniec stycznia. Nieotwarta fiolka może być przechowywana przez 6 miesięcy w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza.