Minister zdrowia Adam Niedzielski był gościem Radia ZET w piątek. Szef resortu zdrowia zabierał głos m.in. na temat przedłużenia obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 w Polsce Jak przyznał, decyzje w tej sprawie prawdopodobnie zapadną już niedługo. Minister ponadto wypowiadał się o szczepieniach na koronawirusa dla dzieci. Jak podkreślił, możliwość uruchomienia szczepień dzieci ruszy w wakacje, szczepionka - jak wynika ze słów Niedzielskiego - ma nie być obowiązkowa.
- W wakacje będziemy szczepili chętne dzieci. Szczepionek na pewno nie zabraknie - mówił na antenie Radia ZET szef resortu zdrowia.
Adam Niedzielski przyznał ponadto, że producenci przeprowadzają badania szczepionek, które obejmują nie tylko najmłodsze dzieci, ale też nastolatków w wieku 12, a nawet 15 lat. Gdy wyniki badań zostaną opublikowane, wówczas zapadnie decyzja w sprawie rozpoczęciu programu szczepień dla dzieci. Minister Zdrowia wyjaśnił, że szczepienia dzieci mają być jednym z elementów "głębokiego resetu" harmonogramu szczepień. Niedzielski dodał również, że rejestracja 40 i 50-latków na szczepienia nie była wynikiem błędu systemu, lecz spowodował ją chaos komunikacyjny w resorcie zdrowia.
- To nie był błąd systemu. Decyzja o uruchomieniu rejestracji 40 i 50-latków nie była ze mną skonsultowana - przyznał w rozmowie z Radiem ZET Niedzielski.
Minister wyjaśnił również, na czym polegać będzie wcześniej wspominany "głęboki reset" harmonogramu szczepień. Jak podkreślił, chodzi o wdrażanie programu szczepień dla wszystkich chętnych osób bez podziału na grupy wiekowe. Adam Niedzielski na zakończenie wyraził nadzieję, że stanie się to końca sierpnia. Jego zdaniem jest to realne, jeśli tylko dostawy szczepionek zostaną utrzymane na wysokim poziomie.