"Bardzo trudno jest przewidzieć, jak długo potrwa druga fala, ponieważ zależy to od samego wirusa, jego środowiska klimatycznego czy środków, które zostaną podjęte w celu ograniczenia jego cyrkulacji" - napisała francuska Rada Naukowa w raporcie datowanym na 26 października, cytowana przez RMF FM. Specjaliści ostrzegają, że przed nami wiele trudnych miesięcy, a druga fala zachorowań na koronawirusa może być dopiero początkiem. Należy się bowiem obawiać kilku kolejnych fal, które po niej nastąpią. Według prognozy, druga fala może skończyć się pod koniec 2020 roku lub na początku 2021 roku. Mimo tego, Rada obawia się, że kilka kolejnych fal może nas czekać pod koniec zimy lub na wiosnę 2021 roku. Przed trudnym zadaniem znów, aż do pojawienia się pierwszych szczepionek, staną rządzący z wielu krajów.
Jak sobie z tym poradzić? Strategii jest kilka. Jedną z nich, jak mówią specjaliści, jest całkowity lockdown. Inna strategia mówi o "tłumieniu krążenia koronawirusa" i wprowadzeniu wielu ograniczeń. Chodzi o wzmocnienie obostrzeń i działań za każdym razem, gdy epidemia się wznawia. Naukowcy z francuskiej Rady ocenili, że to jest "najlepsza gwarancja utrzymania działalności gospodarczej".