Korupcja zalana łzami

2007-10-17 21:57

PiS we wtorek zagrał mocną (czy ostatnią?) kartą w coraz bardziej brudnej kampanii wyborczej. Szef CBA minister Kamiński ujawnił taśmy dotyczące korupcji posłanki Sawickiej. Wstrząsające dowody prymitywnej chciwości. Co w tym brudnego? To, że pokazał je trzy dni przed wyborami.

Ale jeszcze mocniejsza była medialna odpowiedź Platformy. Wystawiła ona do walki samą posłankę. Samooskarżając się przed kamerami o korupcję i poniekąd o zdradę męża, jednocześnie broniła czystości swej (byłej) partii. Chwała za to spin doktorom PO.

Zawodzenie łapówkarki ma poruszyć miękkie serca Polaków. Błaganie ministra Kamińskiego, by jej nie linczował, zawstydzić ma zapewne najbardziej zatwardziałych przeciwników korupcji. Komunikat Platformy jest prosty: źli ludzie uwiedli i zmusili do wziątki prostą kobiecinę.

Wnioski z tego show też przejrzyste: łapówki to nie przestępstwo, ale kwestia słabości. Grzech to złapać na gorącym uczynku i oskarżyć o korupcję. Oskarżony Kamiński - mam nadzieję, że dotarło.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki